Tak nie musi być!

Pragniesz żyć na własnych warunkach w obszarze zawodowym, ale lęk finansowy paraliżuje Cię tak że nie możesz ruszyć z miejsca i zacząć działać?

Nieustannie odkładasz swoje pragnienia "na później"?

Każde Twoje działanie jest okupione ciążką pracą i nieustannym zmęczeniem?

Czujesz że potrzebujesz wsparcia, ale wciąż sama sobie go odmawiasz i tak od kilku lat kręcisz się w kółko?

Myślisz że Twoje życie jest całkiem "w porządku" i obwiniasz samą siebie że marzysz o spełnieniu zawodowym i życiowym którego dziś poprostu nie odczuwasz?

Doświadczasz skrajnych emocji i to one w pełni kontrolują twoje działania, nastawienie i relację z drugim człowiekiem? Nie wiesz jak z tego wyjść?

Jeśli na któreś z pytań odpowiedziałaś TAK, zapraszam Cię do niezobowiązującego spotkania na kórym opowiesz mi o tym czego pragniesz i gdzie jesteś tak bym wiedziała czy jestem w stanie Ci pomóc. Kliknij poniżej i wybierz dogodny dla siebie termin.

 

TAK, to o mnie, chcę porozmawiać!
Nazywam się Maja Kida i pomagam kobietom, które chcą ruszyć w kierunku realizacji swoich marzeń zawodowych, a stopuje je lęk finansowy, niskie poczucie własnej wartości, bark wiary i zaufania do siebie i życia. Tym które nie mogą ruszyć z miejsca i zacząć działać. Tym, które chciałyby by ktoś uwierzył w to że są w stanie zrealizować swoje marzenia zawodowe i chcą by ktoś wspierał je w momencie startu, wtedy gdy jest im najtrudniej. I w końcu tym, które działają, ale jest to okupione olbrzymim stresem, zmęczeniem i trudem.
Tworzę program transformacyjny Rozwijam Skrzydła w którym prowadzę kobiety w kierunku odkrycia swojej mocy i sprawczości oraz umiejetności kreacji swojej wewnętrznej postawy w każdych okolicznościach. W kierunku lekkości i radości.
Jestem fascynatką rozwoju samoświadomości poprzez ciało i umysł.
Ukończyłam 2-letnią Szkołą Psychoedukacji i Komunikacji Ciała w nurcie Tantry, jestem nauczycielem Jogii Śmiechu oraz studentką nauk Boba Proctora na Proctor&Gallagher Institute (Thinking into Results/Myślenie w kierunku rezultatów).
Pasjonuje mnie natura, a na co dzień mieszkam wraz z córką w środku norweskich lasów. Uwielbiam tańczyć i jest to dla mnie formą medytacji.
Pracuję z wykorzystaniem mi. autorskich technik kwantowych. Jestem zdania że rozwój osobisty nie powinien omijać życia i działania w kierunku określonego celu.
Jeśli jesteś gotowa na transformację swojego życia, zapraszam Cię na niezobowiązujące spotkanie na którym opowiesz mi o tym czego pragniesz tak bym wiedziała czy jestem w stanie Ci pomóc.
Kliknij poniżej i wybierz dogodny dla siebie termin.

 

TAK, chcę porozmawiać!

Transformacje kobiet 

 
 
 

Opinie

DECYZJA O ZMIANIE JEST MOŻLIWA TYLKO DZIŚ !

Kim byłam zanim zaczęłam kreować swoje życie zawodowe w lekkości?

 

Moje życie było nieustannym skakaniem w przepaść. Nie mogłam znieść bólu i tej olbrzymiej presji że się boję i lękam nowego, tego trzymania, tego postoju, tej śmierci   więc skakałam w nowe i nieznane bo miałam w sobie myśl że zrobię absolutnie wszystko by po prostu pozbyć się tych uczuć. Z jednej strony przynosiło mi to wszystko o czym zamarzyłam ale z drugiej sprawiało że nie miałam wyjścia, presję że teraz muszę sobie jakoś poradzić, myślenie że musi my być przez chwilę trudno aż przyzwyczaję się do nowej sytuacji. Oj było trudno, powiem więcej bardzo trudno. Działałam w wewnętrznej walce, którą toczyłam ze sobą samą. Nieustannie na krawędzi i w olbrzymim ryzyku w myśl zasady „albo utonę, albo przeżyję”. Czy miałam rezultaty? Oj tak! Oczywiście! Wspaniałe o których mogłam latami opowiadać, ale za jaką cenę?

 Nie wiedziałam wtedy że można inaczej, że mogę w ogóle zmienić swoją wewnętrzną postawę, że mam wpływ na tak wiele. Nie było we mnie tańca, było parcie, uparcie i zatwardziałość. Zawsze towarzyszyła mi olbrzymia samotność i uczucie że nie mam prawa nic nikomu powiedzieć, mam być pozytywna za wszelką cenę.

Uczono mnie że jeśli umiem liczyć to mam liczyć tylko i wyłącznie na siebie! Znasz to?

To największy ból mojego życia, ból Zosi Samosi, która tak bardzo uparcie mówi sobie że TRZEBA SOBIE SAMEJ PORADZIĆ, że nie można prosić o pomoc bo to znaczy że jesteś słaba.

 Zaczęłam szukać lekkości, zawsze miałam w sercu jakąś nadzieję że przecież życie niezależnie od decyzji jaką podejmuję nie może być aż tak ciężkie. Że może być pełne radości, tańca, lekkości nawet gdy jest niepewne.

Nauczyłam się nowej postawy łącząc pracę z ciałem i umysłem i wciąż ją rozwijam. Dziś uczę tego inne kobiety, te które zawsze szły przez swe życie w walce, te które boją się prosić o pomoc. Sama sięgam o pomoc, zawsze, czasami nawet nadmiernie gdy czuję że Zosia Samosia chce wrócić.

To moja moc, która kiedyś kojarzyła mi się tylko ze wstydem i samotnością!

 Twoje życie, praca i tworzenie może być lekkie i radosne. Możesz się tego nauczyć. Masz wpływ na swoje uczucia, myśli, emocje.

Jedna z kobiet w moim programie mówiła- Tutaj zdejmuję pancerz, zbroję którą nakładałam przez lata, rozpuszczam się i działam.

To jest właśnie to uczucie otwarcia na otrzymywanie, zasługiwania na wszystko co najlepsze.

Wszechświat pragnie Nas rozpieszczać, koić, stymulować, dawać. Przesyła nam osoby, miejsca, okoliczności, sytuacje które nas wspomogą. Jeśli nie umiemy tego przyjąć pozostaniemy w swojej samotności na zawsze. Tak nie musi być!

 Jeśli czujesz że to o Tobie, jeśli chcesz kreować swoje życie w lekkości i radości ale dziś tak nie jest zapraszam Cię na niezobowiązująca rozmowę.  

Kliknij poniżej i wybierz termin ⬇️⬇️⬇️

 
Tak, chcę porozmawiać!

Odczuwasz frustrację I złość na siebie samą z powodu tego że nie możesz ruszyć z miejsca w kierunku realizacji swoich marzeń i pragnień zawodowych?

 
A może blokuje cię nieustanny lęk że idąc w stronę spełnienia zawodowego utracisz bezpieczeństwo finansowe?
Byłam w tym miejscu, a stanie w nim powodowało myśli że jestem nic nie warta i że podejmowanie porób jest „bez sensu” i pomimo wysiłku i tak nic mi się nie uda….
 Czułam rozdarcie pomiędzy tym czego naprawdę pragnę a bezpiecznym uporządkowanym życiem które wiodę. Starałam się myśleć że jestem spełniona ale w głębi siebie wiedziałam że brakuje mi jakiegoś „puzzla układanki”. Czułam że najchętniej odłożyłabym to uczucie na później lecz ono wewnętrznie paliło mnie od środka.
Nie umiałam go wyprzeć, ugasić czy ukryć.
To był prawdziwy powód tego że zawsze realizowałam się zawodowo! Nie umiałam zgasić w sobie ognia pragnienia zmiany, stawiałam wszystko na jedną kartę i skakałam w przepaść.
Tak ekstremalne zmiany były dla mnie dość trudne, teraz widzę że nie musiało tak być, że nie umiałam zachować się inaczej, przyjęłam że realizacja dużych rzeczy musi być ciężka.
Dziś mój obraz samej siebie jest inny. Czuję się sprawcza w każdym obszarze mojego życia i pragnę by każda kobieta poczuła swoją moc w pełni, tak samo jak ja!
Chcę byś budziła się i zasypiała z pewnością, że masz moc kreowania swojego życia zawodowego w pełni. To możliwe!
Dziś pomagam kobietom odzyskać poczucie sprawczości i mocy! 
Jeśli czujesz że to o czym piszę to także Twoja historia,  zapraszam Cię do niezobowiązującego spotkania na kórym opowiesz mi o tym czego pragniesz i gdzie jesteś tak bym wiedziała czy jestem w stanie Ci pomóc.
Kliknij poniżej i wybierz dogodny dla siebie termin.
 
TAK, pragnę zmiany!

Jaką cenę płacisz?

Jaką cenę płacisz codziennie za życie strefie śmierci i stagnacji?
Zrób kalkulację:
1. Ile kosztuje twoja złość, zmęczenie, frustracja, ospałość, stres, nerwy?
Zastanów się ile czasu jesteś w poczuciu stagnacji (z rozmów które przeprowadziłam jakiś czas temu z kobietami wychodzi jasno że jest przedział od 2 do 8 i więcej lat, zobacz ile jest to u Ciebie, wylicz kwotę miesięczną) Ile dałabyś by mieć wpływ na swoje emocje i uczucia, za to by być w stanie je zmienić? Ile zapłaciłabyś za to miesięcznie? Odpowiedz sama przed sobą, uczciwie.
2. Ile kosztuje Cię co miesiąc nie realizowanie swojego celu?
Zastanów się ile chciałabyś zarabiać i pomnóż to przez czas w którym nie wykonałaś żadnych działań w tym kierunku?
To proste ćwiczenie uświadomi Ci ile co miesiąc tracisz stojąc w miejscu i ile już straciłaś. Dla mnie osobiście cena za uczucie frustracji, beznadzieji i stagnacji znacznie przewyższała kwotę strat z nie realizacji celu który miałam. Bo oddałabym absolutnie wszystko za pozbycie się ich. Absolutnie wszystko!
No i teraz coś bardzo niewygodnego. Czy wiesz że nic, absolutnie nic w twoim życiu nie zmieni się jeśli nie podejmiesz innego działania? Na to masz gwarancję bo to pokazuje twoja przeszłość i to że obecne działanie nie daje ci rezultatów. Tu chodzi o konkretne zmiany w życiu, emocjach, samopoczuciu i portfelu. Teraz płacisz paradygmatom, choć wcale nie musi tak być robisz to konsekwentnie każdego dnia. Ja też byłam w tym punkcie.
Tak nie musi być, ale to wymaga wybrania innej drogi twojego samorozwoju. Widzisz to teraz? Kto decyduje o tym że tkwisz w tym samym miejscu? Kto decyduje o tym że nic się nie zmienia? Kto jest odpowiedzialny w tej sytuacji? Jak uważasz?
Tak to ty sama, ale spokojnie bo wiem że już wyciągasz swój bicz którym zaraz zaczniesz uderzać w siebie samą, a przy okazji we wszystkich na około. To zupełnie niepotrzebne więc chcę byś to wiedziała, że w tym przypadku nie ma winnego, lecz jest odpowiedzialny. Odpowiedzialność to dorosłość i umiejętność patrzenia z góry na swoje życie i działania. Wznieś się tam kochana i zobacz. Podejmij decyzję i skocz w nieznane.
Bo życie w radości i zabawie jest możliwe, ale nie z pozycji w której dziś jesteś. Ono jest możliwe gdy staniesz się świadomą kreatorką. By dojść do punktu wyboru trzeba ujrzeć to gdzie jesteś dziś, to jak uparcie chowasz swój ból czasami przed samą sobą. Jesteś tu wiedziona przez swoją intuicję, bo w innym przypadku nie czytałabyś tego tekstu.
Ludzie nie czytają czegoś co ich nie interesuje. Nigdy.
Podejmij decyzję o skoku i znajdź kogoś kto cię poprowadzi. Weźmie cię za rękę i będzie łapał tyle razy ile potrzeba.
Jeśli czujesz że to moja energia Cię ciągnie, sprawdźmy czy mogę Ci pomóc?
Umów się na niezobowiązującą rozmowę.
Kliknij w link i wybierz datę 

 

Jestem zdecydowana na zmianę!

Pragniesz odzyskać swoją moc i sprawczość?

 

TAK